Pierwsza dachówka na dachu.
Wybaczcie, że dopiero teraz pisze, ale ostatnio tyle się działo, że nie było kiedy dodać wpisu.
Przez ostatni tydzień, dużo się zmieniło na naszej budowie. Więźba dachowa już skończona, dach prawie w całości przykryty membraną a nad garażem już się pojawiły pierwsze dachówki i rynny. Wewnątrz rosną powolutku pierwsze ścianki działowe poddasza. To nasze ostatnie chwile na podejmowanie decyzji dotyczących ścianek działowych.
Ostatecznie okazało się, że nie uda się założyć cegły klinkierowej na nasze kominy. Komin od kominka jest za blisko krokwi głównej i bez przecięcia jej, nie uda się ułożyć klinkieru. Dlatego ostatecznie zrezygnowaliśmy z cegły klinkierowej. Ekipa ociepli komin a my musimy zdecydować czym chcemy wykończyć. Zostały nam do wyboru płytki klinkierowe albo tynk strukturalny. Co lepsze?
Kolejny problem jaki zauważyliśmy to, to że po podniesieniu ścianki kolankowej okna dachowe w Opałku będą dość wysoko. Nie spodziewaliśmy się, że aż tak bardzo. Zyskalismy przestrzeń kosztem wysokich okien dachowych. Na dniach musimy też zdecydować jakie okna dachowe ostatecznie zamontujemy. Dostaliśmy już wszystkie wyceny, teraz tylko zdecydować się na jakieś.
A o to mała foto-relacja z postępów.
Pierwsze ścianki działowe poddasza:
Dachówka:
Czarne, stalowe rynny Galeco:
Felerny komin, który wykluczył cegłe klinkierową:
A na koniec pochwalę się pierwszymi schodami :). Może nie są dębowe ale zapewniam że są wygodne :)
Aaaaa no i od dzisiaj płynie prąd na działce :) :). Dzisiaj popołudniu elektryk z Tauronu założył nam licznik.